Trochę nie mogłam się doczekać „Pani z przedszkola”. Całe szczęście tylko trochę. W sumie to nie na film czekałam raczej, a na Jandę w filmie. Pani Krysia nigdy sprawy jeszcze nie zawaliła, więc dzięki niej ta klapa się nie okazała ARCYKLAPĄ. Myślałam, że skoro nie ma Adamczyka, Karolaka, Żmudy-Trzebiatowskiej, a jest Kulesza i Dziędziel, to złe nie będzie. Dlaczego po „Nigdy w życiu”...
- niedziela, grudnia 28, 2014
- 1 Komentarze