"Taki czas na średnich ludzi." - moja mała podróż.

sobota, października 18, 2014

W środę rano poleciałyśmy do Sztokholmu. Podróż taka to było moje marzenie małe. Dobra, trochę duże, ale nie największe. Płynęłam przez puch i cukrową watę. Był to wyjazd na cebulę, ale nie taką ogromną cebulę - tylko kanapki były własne. Szwecja za droga dla biednych turystów z kraju drzewa skarpetowo-sandałowego/kwitnącego Onionu.

Zaczęłyśmy od kawy w Espresso House, która smakowała dobrze. Przyjemna atmosfera, choć espressowych domów widziałam tam jakieś pięć, sześć lub siedem. Szwedzkie książki na półkach wyglądały ładnie mimo że nic nie rozumiałam (no dobra, miejscami było podobieństwo do niemieckiego i coś tam dało radę rozszyfrować - niewiele)

Następnie chyba udałyśmy się na starówkę, która raczej była piękna, ale było bardzo zimno, żeby stwierdzić to w pełni. Małe sklepiki, galerie miały swój urok, jak galerie w innym obcym mieście. Nic i coś. Silniej by było, gdyby było lato, tak myślę. Nie widziałyśmy też za wiele, bo niestety nie pozwolił na to czas.

Dopiero wieczorem zrobiło się najpiękniej, kiedy z Agnes zgubiłyśmy zorganizowaną wycieczkę.
Nie, nie zgubiłyśmy wycieczki. Zgubiłyśmy się. Dotarłyśmy do ratusza (Stadshuset - musiałam wygooglować, bo wtedy nie wiedziałam co to był za budynek, zwiedzałyśmy trochę na pałę). Zdecydowanie najlepszy widok, gdy ciemno.

Birger Jarl


Obserwując: Cyganie podobnie jak na Długiej - ludzie węgorze, ludzie żebrzący pod sklepem, makiem, wszędzie. Tak samo, tylko więcej. Menelnia pod kościołem i hasające szczury.

Polecam, chcę więcej i do miejsc, gdzie więcej drewnianych domków.



Riksdag
Mniam (chyba, tak wygląda)







Może Ci się spodobać

3 komentarze

  1. ludzie węgorze są straszni.
    maksymalnie zazdroszczę wycieczki.
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie! Zwiedzajmy świat i realizujmy marzenia, bo nie wiadomo co czeka za rogiem ... Zachwyciło mnie zawłaszcza zdjęcie "czerwonego" domu (sic!) . Pozdrawiam i zazdroszczę podróży ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda,ze tak mało zdjęć. Najbardziej lubię takie wpisy:)

    OdpowiedzUsuń

Ja na Facebooku