Najkrótsze przemyślenie mojego życia o mięsie. | WPISY LUDZKIE-NIELUDZKIE (2)
sobota, maja 07, 2016
Poszłam wczoraj się podtruć pod Złote Łuki.Był to lód o zapewne niezliczonej ilości ulepszaczy powodujących szybkie zatkanie żył. Za mną siedziała kobieta z dzieckiem, kilkuletnią dziewczynką. - Jedz to mięso - mówi zdenerwowana ona do małej. Każe jeść dziecku mięso w McDonald'sie, które może i jest mięsem, ale mięsem o żywotności dłuższej niż mielony classic od Pani Graży z mięsnego. Myślę sobie, że jak kiedyś będę mieć dziecko, to sama będę robić mu frytki i hamburgery, żeby nawet nie marzyło o tym, by zjeść coś pod Złotymi Łukami.
1 komentarze
"Myślę sobie, że jak kiedyś będę mieć dziecko, to sama będę robić mu frytki i hamburgery, żeby nawet nie marzyło o tym, by zjeść coś pod Złotymi Łukami." Tak dużo nadziei w jednym prostym zdaniu. Bo przecież - co takiego niezdrowego jest w jedzeniu z McDonalda ? Oh.. no nie wiem - wszystko?
OdpowiedzUsuń