Twarze przyciągające. Twarze ulubione.

piątek, listopada 22, 2013

Wśród bursztynków (MIŁOŚĆ!) nie trudno się nudzić.  Do głowy przychodzą wtedy różne myśli nieproszone. Najlepsze są pomysły, które inspirują. Przeważnie mam pod ręką magiczny notes (w którym znajduje się WSZYSTKO!) i zapisuję, co chorego/zdrowego mój umysł odwiedza. M.in. piszę o tych rzeczach, które chcę później umieścić na blogu. O, tak jak teraz.

Wpadłam na pomysł, żeby napisać post o moich ulubionych twarzach (BRZMI TO GŁUPIO) i Wam je zaprezentować. 

Jestem miłośniczką brzydoty, która zawiera w sobie piękno. Uwielbiam nietypowość. Ludzie powtarzają się,  są zwykli, a ja kocham patrzeć na twarze  niecodzienne. Takie, które powszechnie nie są uważane za najpiękniejsze. Ci ludzie nie wyglądają jak wymuskane gwiazdy - ale ich znasz. Osoby, które pojawiają się zawsze i wszędzie tracą swój czar. Nie interesuje mnie zwyczajność. Przedstawiam wam buzie niecodzienne, intrygujące i zachwycające twarze magnesy, do których wracasz. One coś rysują, kształtują spojrzenie, budzą emocje.

1. Adrien Brody
Najbardziej charakterystyczna twarz. Już od najmłodszych moich lat budziła dziwne emocje.  Nie niemiłe i nie miłe. Pokochałam go po obejrzeniu filmu "Niesamowici bracia Bloom".

2. Tilda Swinton

3. Ezra Miller
I nie chodzi mi tu o tego uroczego geja w dość nowym filmie "Charlie", a o "orającgo" Kevina w "Musimy porozmawiać o Kevinie"


4. SOKO
Pojawiła się w dziwnym momencie mojego życia. Początkowo jej nienawidziłam, po czasie pokochałam razem z jej muzyką! Przede wszystkim pokochałam muzykę.


5. Zach Galifianakis.
Najpierw jest jego nazwisko, później on. Znamy go z "Kac Vegas", ale to w "Całkiem zabawnej historii" (film trochę gimbowy, lekko poruszający) staje się najsympatyczniejszą postacią na świecie.



6.Maria Peszek
"Dzieje się ze mną coś niedobrego - śni mi się mięso śni mi się krew"


7. KEATON HENSON
Moja miłość! Smutny najpiękniej wizualnie i muzycznie.



No dobrze, to tyle. Już jutro pierwszy dzień w nowej szkole. Jeszcze nie byłam nowa. Jutro będę.
Aaaa, bo Wy nie wiecie, że mi dziennikarstwa nie utworzyli. No, to ten... Idę na architekturę wnętrz.
Pozdrawiam siebie. Chcę na studia. 




Może Ci się spodobać

3 komentarze

  1. Adrien Brody bardzo kojarzy mi sie z Julianem Richingsem ktory gral jednego z jezdzcow apokalipsy w supernatural ;) niemniejze twarze piekne,nie ma co. Jest w nich to COS. pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wiem,skąd sympatia do mnie.
    A poważnie,mam podobnie. Lubię charakterystyczne,nietypowe twarze. Blizny, zbyt duży nos i wszystko co wyróżnia:)

    OdpowiedzUsuń

Ja na Facebooku