Skandynawski kryminał lubię raczej średnio, a nawet mniej. Nie znałam tej książki Jo Nesbø (bo patrz wyżej). O Pierwszym śniegu dowiedziałam się dopiero wczoraj, kiedy przyszło mi wybrać się do królestwa nachosów z sosem salsa, do świata popcornu za dwadzieścia onionów polskich, tam, gdzie ludzi jest zawsze za dużo. Do kina, ach do kina! Wcześniej obejrzałam parę kiepskich dla oka mego zwiastunów innych produkcji,...
- niedziela, października 15, 2017
- 1 Komentarze