­
­

AZS ROBI MNIE W BAMBUKO. TO NIE SYFILIS

Oto ja, Oryl marnotrawny, powracający do was po wielu miesiącach nieżycia swoim życiem. Nie przepraszam, bo i nie mam za co.  Tym bardziej, że uszczupliła się grupa moich obserwatorów tych niewiernych.  Przychodzę dzisiaj z tematem osobistym, gdyż dość mam pytań o to, kto mnie pogryzł w nogi, czym się poparzyłam i w jakie krzaki wpadłam. Nie zdzierżę też porad dotyczących leków, których powinnam...

Continue Reading

  • Udostępnij

Ja na Facebooku